jak tam w nowej szkole ?

Odpowiadając na pytanie tytułowe - nie jest źle.Oczywiście gimnazjum i szkoła podstawowa,do której chodziłam sześć lat bardzo się różnią.Tamta szkoła była dla mnie jak drugi dom,panowała tam rodzinna atmosfera i już w pierwszych dniach mojej nauki bardzo mi się tam podobało.W tej nowej szkole jest nieco inaczej,czuję się jeszcze dość obco,ponieważ nie znam tam zbyt wielu nauczycieli i uczniów poza kilkoma osobami z mojej klasy oraz dwiema osobami z klasy Ib.Zaś uczniowie z klas starszych ciągle wołają do nas "kici,kici" hahahaha :) Wiem,że wiele osób to denerwuje,ale ja po prostu się z tego śmieję,ponieważ na nich też tak kiedyś wołali,a teraz robią tak samo nam.To taka tradycja jak dla mnie.Dostaliśmy już kluczyk do szafki oraz kupiliśmy mundurki,które niedługo może Wam tutaj pokażę.Na razie mieliśmy tylko lekcje organizacyjne oraz lekcję w-fu.Muszę przyznać,że byłam wykończona po najprostszych ćwiczeniach,więc nie zamierzam siedzieć bezczynnie przed laptopem,kiedy mogę iść poćwiczyć czy pobiegać.Dzielono nas na grupy językowe i udało mi się zakwalifikować do tej lepszej,więc już pierwszy sukces za mną :) Mam nadzieję,że będzie ich więcej.Z testu uzyskałam pewnie dość dużo punktów,ponieważ nauczycielka mi gratulowała,aczkolwiek wydaje mi się,że znów zapiszę się prywatnie na dodatkowy angielski.Co sądzicie o Waszej nowej szkole lub też starej ? ;-)