proud as a peacock

 
Wczoraj byłam na małym spacerze po mini zoo i w sumie udało mi się zrobić kilka ładnych zdjęć.Najdłużej chyba stałam przy klatce pawia i robiłam wszystko,aby tylko rozpostarł ogon i chyba zaczęłam go po jakichś dziesięciu minutach denerwować,więc spełnił moje życzenie,abym wreszcie sobie poszła haha :)

Poza tym były tam też papugi,konie,bocian,bażanty i osioł,któremu nie chciało się podejść do płotka,więc niestety nie mam jego zdjęć :c

Aktualnie jeszcze siedzę w piżamie i próbuję się pocieszyć byle czym,ponieważ już jutro wracam do szkoły,ale jednocześnie zostało o ile się nie mylę tylko dziewięć dni do moich urodzin,a ja już zdążyłam wymyślić sobie zachciankę - trampolinę ! Od dawna o niej marzyłam,więc może ktoś chociaż pozwoli mi kupić :c Myślałam nad zrobieniem posta o moich ulubionych cytatach,co o tym myślicie ? Jak dla mnie to genialny pomysł,ponieważ mam specjalny zeszyt,w którym zapisuję wszystkie cytaty,jakie tylko usłyszę lub znajdę w internecie.Przedwczoraj oglądałam film Grawitacja i bardzo mi się spodobał ♥ Wszyscy mówili tylko o efektach specjalnych,ale nie to mnie ujęło w tym filmie,ale to,że reżyser znakomicie pokazał to,co w filmach o kosmosie zazwyczaj jest odsyłane na drugi plan - samotność i bezsilność.Nie potrafiłabym sobie poradzić tak,jak główna bohaterka,sama i bez niczyjej pomocy.Trochę mnie irytował pech,który ciągle prześladował główną bohaterkę od samego początku filmu do samego końca,aż potem myślałam,że na sam koniec filmu jeszcze coś ją zje haha :) Wczoraj za to obejrzałam kolejny film,który bardzo chciałam zobaczyć - Kapitana Philipsa.Film również świetny,choć w niektórych momentach mocno denerwowało mnie to,że załoga statku była bardzo naiwna,ale oba filmy zasługują na duży plus :) Widzieliście któryś z nich ? Życzę Wam miłego wtorku :)