on warm autumn days

W weekendy - jedyne dni,w których mogę wyspać oczywiście muszę obudzić się o siódmej/ósmej.Dziś akurat obudziłam się o ósmej i ku mojemu zdziwieniu na dworze panuje ponura atmosfera,a promieni słonecznych zdecydowanie brakuje.Przyzwyczaiłam się,że zawsze w dni wolne od szkoły jest piękna,słoneczna pogoda,ponieważ przez naprawdę długi czas tak było tydzień za tygodniem.Niestety,zdjęcia mogą być dzisiaj trochę gorszej jakości,ale jeśli przyjdzie mi tylko jakiś pomysł do głowy to post powinien się pojawić po południu i może wieczorem.Na dzisiaj nie mam szczególnych planów poza posprzątaniem,obejrzeniem ostatnich odcinków The Vampire Diaries,o których jakimś dziwnym trafem zapomniałam.Wieczorem jeśli się uda pojadę do sklepu po nowy statyw,ponieważ układanie aparatu na pudłach,półkach,szafkach i lampach już naprawdę mocno mnie drażni i męczy,więc wydaje mi się,że jest to odpowiedni moment na zakup statywu.Zależy mi głównie na tym,aby był stabilny,miał możliwość rozłożenia aż 1.50 m i oczywiście,aby był w przystępnej dla moich oczu cenie.Coś w okolicach 100 zł.Ten tydzień był wyjątkowo udany,tak samo z resztą jak cały październik (udało mi się w końcu zrobić aż 25 postów,co przy moim lenistwie i braku pomysłów oraz zdjęć jest ogromnym wyczynem).W tym tygodniu było naprawdę dużo wyświetleń,nowych obserwatorów i komentarzy,co wywołuje nieschodzący z mojej twarzy uśmiech ♥ Na razie to tyle,jeśli uda odezwę się po południu,jak już pisałam wcześniej,a na razie zostawiam was z moim ostatnim outfitem na cieplejsze,jesienne dni :) see ya later :*

buty - Metro   torebka - Stradivarius   legginsy - Allegro   bluza - Metro

 photos by my mum :)

Piszcie w komentarzach adresy do swoich blogów,a ja do każdego dołączę jako obserwator.Chciałabym was w ten sposób podziękować,a jednocześnie bardzo mi się nudzi w domu :) xoxo ♥