dried cranberries

Hej :) No,cóż mamy dziś już wtorek i marzę tylko i wyłącznie o tym,aby ten tydzień wreszcie się skończył.W czwartek i piątek piszę konkurs,którym strasznie się denerwuję,ale w zasadzie w domu nie robię nic,aby lepiej się do niego przygotować.Wypożyczyłam dziś dwie książki ze szkolnej biblioteki,więc jutro muszę przynieść jedną z powrotem,a łącznie z biblioteki szkolnej mam w pokoju pięć książek,z czego czterech w ogóle nie zaczęłam.Jestem właśnie w trakcie czytania Charliego i Fabryki Czekolady,ale szczerze mówiąc książka jakoś nie trafiła w mój gust.Mieliśmy też mieć dziś sprawdzian z przyrody,ale okazało się,że został przełożony i cieszyłam się,ponieważ nie byłam przygotowana w 100 %.No,dobrze o to kolejna część posta.Ostatnio,gdy jestem głodna staram się zajadać chęć sięgnięcia po batonik lub czekoladę czymś zdrowym,jak już to wcześniej pisałam w poście Eat Healthy.Pewnego dnia w biedronce zauważyłam suszoną żurawinę i od razu mi zasmakowała,więc kiedy tylko najdzie mnie głód lub ochota na małą przekąskę sięgam właśnie po żurawinę :) Trochę kwaśne,trochę słodkie,ale bardzo pyszne i serdecznie wam polecam <3

bye ♥