Unprepared for new challenge

Ostatnie dni mijają mi na zasadzie "byle do weekendu" i przyznam Wam, że ta taktyka wcale do najgorszych nie należy. Oficjalnie rozpoczął się już drugi semestr, a ja załapałam pierwsze zero w nowej szkole, jako drugą ocenę na kolejny semestr. Tak, dobrze przeczytaliście, zero. Kiedyś na pewno wytłumaczę Wam system oceniania, jaki obowiązuje w mojej szkole. Cóż, trzeba być prawdziwą szczęściarą, aby do tego doprowadzić. W każdym razie, większość uczniów w mojej klasie ma już wykorzystane wszystkie nieprzygotowania na półrocze, a wczoraj, dwadzieścia sześć osób z trzydziestu wzięło kropki z chemii, więc nie ma co, świetnie zaczęliśmy ten nowy semestr haha :) Jak to mówią, przygody muszą być. Jeśli następnym razem znów czegoś zapomnę, wytłumaczę, że mam na głowie zbyt dużo rzeczy, a moje myśli przebiegają przez moją głowę, jak samochody na kilku nałożonych na siebie autostradach. Zmieniając temat, ostatnio przyszła do mnie cudowna zimowo-jesienna kurtka, którą od razu pokochałam. Jest niezwykle ciepła, a jej wygląd idealnie mi odpowiada, gdyż kocham takie futrzane kaptury :) ♥

kurtka - click here   ♥   spodnie - bershka   ♥   buty - daichmann   ♥   koszulka - tommy hilfiger
Bardzo proszę o poklikanie w link do kurtki :)