books already bought,popcorn already made

Zazwyczaj w sobotnie poranki już możecie czytać nowego posta,ale nie tym razem :) Połowę dnia spędziłam z moją mamą w pracy i zajęłam się rysowaniem oraz robieniem bransoletek - zapewne wiecie,o co mi chodzi zwłaszcza,że robi je teraz bardzo dużo osób.Miałam ich już dwanaście,ale jedną z nich dałam Julce,czyli czteroletniej dziewczynce,którą dziś poznałam.Wczoraj pojechałam do księgarni po podręczniki do pierwszej klasy i mam już wszystkie książki,jakie były mi potrzebne.Ku mojemu zdziwieniu wcale nie jest ich tak dużo,jak się spodziewałam,ponieważ na wielu lekcjach nie musimy nosić zeszytów ćwiczeń,czyli jak dla mnie jest to świetna sprawa,ponieważ często ich zapominam ;-) Pogoda przez ostatnie kilka dni (mówię,jak pogodynka,ale to nieważne haha) przypominała typową jesienną aurę,więc przyznam,że mam ochotę wrócić do szkoły.Tak,wiem już niedługo będę narzekać,że za dużo nam zadają,za dużo sprawdzianów i tak dalej.Zawsze mam tak,że kiedy wyjeżdżam,np. z domu nad morze,to mniej więcej dwadzieścia kilometrów przed dotarciem do celu mam ochotę wstać,wyjść z samochodu i tam dobiec haha :) Po prostu niesamowicie chcę już wtedy być na miejscu i tak samo jest ze zbliżającym się rokiem szkolnym.Kupiliście już wszystkie podręczniki ?