smile of the sun

 Heii ♥ Jak mija wam środa ? W poniedziałek miałam rekolekcje,wczoraj pisałam test szóstoklasisty,wiec nie mogłam na nich być,a dziś mieliśmy już ostatnie spotkanie.Trzy dni to zdecydowanie za mało,przez wczorajsze popołudnie czułam się jak w wakacje,wszystkim polecam to cudowne uczucie :) Jak zwykle dostaliśmy w kościele czekolady,której niestety nie mogę skonsumować i w sumie dużo rzeczy się nie działo.Pojechałam na rowerach z Dominiką,Pauliną i Nikolą do parku sensorycznego i przyszłego gimnazjum,do którego prawdopodobnie będziemy chodzić już we wrześniu.Po wizycie w parku sensorycznym,a jeśli niektórzy z was nie wiedzą,co to jest to z chęcią wytłumaczę.Otóż jest to mały park,który jest podzielony na kilka stref m.in. strefę smaku,w której można zjeść owoce lub warzywa,strefę słuchu,w której można grać na trójkątach itd. Jest tam bardzo przyjemnie,ale lepiej się o nim opowiada :) W każdym razie później pojechałyśmy do kawiarni,zawsze zapominam wziąć pieniądze,a jeśli mam np. 100 złotych nigdy nie chce mi się ich rozmieniać haha.Jutro już muszę iść do szkoły i naprawdę nie mam na to ochoty,jeszcze cały jutrzejszy dzień z pewnością poświęcę na przygotowywanie projektu na muzykę.Jak zawsze w ostatnim czasie :) Muszę napisać o jazzie,jazzie nowoorleańskim i Duke'u Ellingtonie,a do tego przynieść jakieś piosenki jazzowe.Mam już pewien pomysł,ale jeszcze czegoś poszukam.Zależy mi na dobrej ocenie końcowej z tego przedmiotu,więc muszę się postarać.Udanego czwartku ♥

Moja mina jest bezcenna haha :)