nowy uśmiech bez aparatu ortodontycznego :)

Czy ktoś widzi jakąś różnicę ? :)

Tak,więc to wczoraj,po około dwudziestu dwóch miesiącach wreszcie pani ortodontka zdjęła mój aparat ortodontyczny :) Nawet nie wiecie,jak bardzo się cieszę z tego powodu ♥ Wszystko zaczęło się od tego,że moje zęby były bardzo krzywe (piątka wchodziła w podniebienie,a kły były nienaturalnie wysoko wrośnięte w dziąsła),więc założono mi aparat ortodontyczny dokładnie dwudziestego pierwszego maja i to właśnie wczoraj się go pozbyłam :) Nie poszłam do szkoły z tego powodu,że wizyty najczęściej są rano i pojechałam aż do Gliwic,aby go zdjąć.Muszę przyznać,że było to dość bolesne,ale jak widzicie moja radość jest o wiele większa niż ból.Dodatkowo miałam robiony odlew,aby zrobić nakładki na zęby i okazało się,że jest niepoprawny,więc musieliśmy tam jechać jeszcze drugi raz.Po południu jeszcze byłam w centrum handlowym,odwiedziłam naprawdę dużo sklepów,ale nigdzie jakoś szczególnie nic mnie nie ujęło poza różową bluzką z New Yorkera,która już leży w szafie i czeka na swój debiut :) Jeśli zaś chodzi o dzisiejszy dzień był chyba najnormalniejszym dniem w historii.Niezapowiedziana kartkówka,zdawanie rzutu piłką lekarską,dzień jak co dzień.Jak dla mnie wtorki to niepotrzebne dni,ponieważ nigdy nic się nie dzieje.Krótko mówiąc jest po prostu nudno,ale przynajmniej mogę się zająć blogiem.Tak,więc na dziś to już tyle,jak sądzicie pasuje mi bez aparatu ortodontycznego ? Na razie ciężko mi się przyzwyczaić,ale mam nadzieję,że wszystko pójdzie w dobrym kierunku ♥ Do napisania :)