small things are the most important + kilka rysunków

Witajcie moi kochani :* Dzisiejszy dzień rozpoczął się jak zwykle w weekendy-wczesnym wstawaniem.Nie rozumiem tego.W tygodniu mogłabym spać do dwunastej,a kiedy mogę się wyspać wstaję o ósmej.Staram się teraz we wszystkim dostrzegać pozytywy,więc z jednej strony mam więcej dnia dla siebie i swoich spraw.No,wiecie zadania,lektura,post.Czuję się trochę obojętnie.Nie jest ani źle ani dobrze.Od jutra znów do szkoły i tak w kółko.Postanowiłam,że powinnam coś wyjaśnić z moimi przyjaciółmi,coś dość ważnego,co po prostu muszę z siebie wyrzucić.Nie chcę pisać o tym tu na blogu,ponieważ nie jest strona,na której mogę pisać o wszystkim,a później wszyscy będą to czytać.W zasadzie,gdyby inni pisali o swoich zażaleniach i smutkach na blogu też nie chciałoby mi się za bardzo tego czytać.Nie mam na dziś żadnych większych planów.Robiłam już kilka zdjęć,ale moja twarz ostatnio nie do końca się do tego nadaje.Przeglądałam sobie instagrama i pomyślałam,że mogłabym go też założyć,ale niestety mój telefon nie posiada Androida ;( 

Taa...to tyle o moich odczuciach i moim dniu,a teraz przechodzimy do następnej części posta.
Należę do osób,które są niezwykle samokrytyczne.Nawet jeśli zrobię coś dobrze,to nie doceniam tego i jest tak prawie ze wszystkim.Fotografia,blog,rysunki.Ludzi mówią mi,że mam talent i robię coś dobrze,ale ja tego po prostu nie widzę.Przeglądam w internecie tysiące blogów,tumblrów,photoblogów.
Widzę tam masę przepięknych dzieł sztuki i za każdym razem,kiedy coś zrobię nie doceniam tego tak jak powinnam.Ludzie myślą,że po prostu chcę usłyszeć od innych jakie to coś jest piękne,chcę usłyszeć jakieś pochwały,a tak naprawdę nie doceniam tego,ponieważ wiem,że są rzeczy o wiele lepsze.Wydaje mi się,że nawet gdybym zrobiła coś najlepiej nie docenię tego,ponieważ zawsze będę widziała coś lepszego.Ale nie na tym polega życie.Życie polega na tym,aby doceniać nawet małe rzeczy.Nie wiem czy to o czym pisałam to ambitność,że ciągle chcę dościgać coś lepszego.U mnie wygląda to tak,że od urodzenia chciałabym robić wszystko najlepiej.Robić zdjęcia jak najlepsi fotografowie,rysować jak profesjonalni szkicownicy.A powinnam cieszyć się z tego,co już udało mi się zrobić.Dla mnie może to być nijakie i przeciętne,a dla kogoś innego może to być idealne i piękne.Nie możemy przez całe życie dościgać niemożliwego,nie doceniając przy tym małych rzeczy,które są najważniejsze i które są filarami naszego spełnienia i szczęścia.W moim świecie wszystko byłoby idealne,ale nie na tym polega świat.Idealna rodzina,idealna szkoła,idealni przyjaciele,idealne umiejętności,idealny wygląd.Życie byłoby wtedy nudne.

A teraz kilka rysunków z tego tygodnia :)


 Nie wiem dlaczego prowadzę tu na blogu jakieś refleksje,ale tak po prostu uznałam,że jest to całkiem niezłe urozmaicenie.Co o tym sądzicie ? ♥


4 komentarze:

  1. To właśnie refleksje sprawiają, że blog jest ciekawszy:)

    Zapraszam do mnie na nowy post o mniej konwencjonalnym wiązaniu krawata :)! Może Ciebie zainspiruje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. sądze że to bardzo dobry pomysł <3

    obserwujemy? jukaandemcik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne rysunki - szkoda, że ja tak nie umiem ;(
    wpadnij do mnie - trwa mały konkurs ;)
    niuntis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

♥ Dziękuję za komentarze,to naprawdę wielka motywacja :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 BLOG017 , Blogger